Czym jest system start-stop w samochodach?

Wsiadasz do auta, uruchamiasz silnik, ruszasz. Stoisz na czerwonym świetle, noga na hamulcu… i nagle cisza. Silnik milknie. Po sekundzie zapala się zielony sygnał, puszczasz hamulec i silnik znów ożywa. A to wszystko dzieje się dzięki systemowi start-stop – rozwiązaniu, które przez jednych uważane jest za zbędny gadżet psujący silnik, a przez innych za nowoczesną metodę na oszczędność.

Przycisk start-stop na desce rozdzielczej
Program NaszEauto

Jak działa system start-stop?

Zasada działania systemu start-stop jest prosta: gdy zatrzymujesz pojazd (np. na światłach), komputer pokładowy wyłącza silnik, a gdy chcesz ruszyć – uruchamia go ponownie. Całość odbywa się automatycznie i zazwyczaj bez udziału kierowcy.

Czego potrzebuje system start-stop, aby działać?

Nie każdy samochód uruchomi tę funkcję w każdej sytuacji. System analizuje w tym przypadku następujące warunki:

  • temperatura silnika – jeśli jest zbyt niska, system nie zadziała, aby nie pogarszać warunków pracy jednostki napędowej;
  • poziom naładowania akumulatora – jeśli jest zbyt niski, system zrezygnuje z działania, w celu uniknięcia ryzyka unieruchomienia auta;
  • praca klimatyzacji – jeśli sprężarka wymaga działania silnika, system pozostanie nieaktywny.

Zapamiętaj!

W pojazdach z systemem start-stop stosuje się specjalne akumulatory (np. typu AGM lub EFB) oraz wzmocnione rozruszniki. Wszystko po to, aby poradziły sobie z częstym uruchamianiem silnika.

Po co to wszystko? Czyli o oszczędzaniu za pomocą systemu start-stop w samochodach

Główne zadanie systemu start-stop? Zmniejszenie zużycia paliwa i ograniczenie emisji CO₂. Według danych Research Gate opublikowanych przez Martę Wójcik, system start-stop może zmniejszyć zużycie paliwa w warunkach miejskich od 3 do 10%.

Średnia oszczędność wynosiła kilka w cyklu miejskim, a w przypadku korków – nawet ponad 10%. Oczywiście, mowa tu o jeździe miejskiej, ponieważ na autostradzie system start-stop po prostu nie działa – silnik nie wyłącza się podczas jazdy.

Czy to rzeczywiście ekologiczne?

W teorii – tak, ponieważ wyłączenie silnika podczas postoju oznacza mniej spalin i niższą emisję dwutlenku węgla. W praktyce – to zależy. Jeśli codziennie jeździsz po mieście, często stajesz na światłach i w korkach, różnica będzie zauważalna.

Według Europejskiej Agencji Środowiska średni samochód emitujący 120 g CO₂/km może dzięki systemowi start-stop zmniejszyć emisję nawet o 5 g/km. W skali roku (dla przebiegu miejskiego 15 000 km) to 75 kg CO₂ mniej. W przypadku kilku milionów aut – skala robi się znacząca.

Czy system start-stop niszczy silnik?

Skoro silnik włącza się i wyłącza częściej niż w autach bez tego systemu, to czy nie zużywa się szybciej? Inżynierowie przewidzieli ten problem. Dlatego samochody z systemem start-stop mają:

  • wzmocnione rozruszniki – działające nawet kilkaset tysięcy cykli;
  • specjalne akumulatory – odporne na ciągłe ładowanie i rozładowywanie;
  • zaawansowaną elektronikę – kontrolującą, kiedy i jak wyłączyć silnik.

W praktyce oznacza to, że jeśli wszystko działa prawidłowo, system nie skraca życia silnika. Co więcej, nowoczesne jednostki są wręcz projektowane z myślą o tym rozwiązaniu.

Kiedy taki system się nie sprawdza?

Nie wszystko działa idealnie. System start-stop może działać z opóźnieniem, co bywa frustrujące. Szczególnie jeśli zależy Ci na szybkiej reakcji – np. na rondzie. Czasem też działa zbyt nerwowo, np. gdy samochód delikatnie się toczy i nagle wyłącza silnik.

W starszych konstrukcjach można było spotkać sytuacje, gdzie system działał zbyt agresywnie lub niepotrzebnie wyłączał silnik w niewłaściwych momentach. Dziś to już rzadkość – ale nie znaczy, że wszystko pozostaje perfekcyjne.

W zimie, przy dużych mrozach, start-stop często nie działa wcale. I dobrze – bo wtedy najbardziej potrzebujesz ciepła z nawiewu i sprawnego rozruchu.

System start-stop w autach hybrydowych i elektrycznych

W przypadku samochodów hybrydowych, np. Hyundai TUCSON Hybrid, funkcja start-stop jest nieco inna. Tu silnik benzynowy może się wyłączyć nie tylko na postoju, ale również podczas jazdy z niskim obciążeniem – np. przy toczeniu się na luzie.

Hyundai TUCSON
Elektryki? One nie potrzebują takiego systemu. Po prostu nie mają klasycznego silnika spalinowego, więc nie ma czego wyłączać.

Komfort jazdy z systemem start-stop

Czy system start-stop wpływa na komfort prowadzenia? Nowoczesne systemy są szybkie. W wielu przypadkach rozruch silnika trwa mniej niż 0,5 sekundy. Ale nawet ta krótka chwila może dawać poczucie opóźnienia – szczególnie w momencie, gdy stoisz na lekkim wzniesieniu albo potrzebujesz nagle ruszyć.

W nowszych modelach, np. Hyundai KONA, reakcja jest niemal natychmiastowa – nasze wewnętrzne testy wskazują, że auto rusza szybciej, niż człowiek zareaguje na zmianę świateł. Jednak starsze konstrukcje lub niedostosowane akumulatory mogą powodować chwilowe opóźnienia.

Zapamiętaj!

Niektóre osoby odczuwają każdy rozruch silnika jako delikatne szarpnięcie. Dla jednych to niezauważalne, dla innych – irytujące. Wszystko zależy od wyciszenia kabiny, rodzaju silnika i tego, jak sprawny jest układ.

Czy można wyłączyć system start-stop?

W większości samochodów osobowych masz możliwość tymczasowego wyłączenia systemu przyciskiem (najczęściej z symbolem litery „A” otoczonej strzałką). Ale tu ważna uwaga – wyłączenie dotyczy zwykle tylko bieżącej sesji jazdy. Po ponownym uruchomieniu silnika funkcja znów będzie aktywna.

W niektórych modelach producent pozwala na trwałe dezaktywowanie systemu w ustawieniach komputera pokładowego, jednak często wymaga to wizyty w serwisie. Wśród kierowców popularne są też rozwiązania typu „moduły pamięci ustawień” – niewielkie urządzenia pozwalające zachować wyłączony start-stop na stałe. Trzeba jednak pamiętać, że każda ingerencja w elektronikę auta skutkuje często gwarancji.

Czy start-stop naprawdę psuje akumulator?

Samochody z systemem start-stop potrzebują specjalnych akumulatorów, o znacznie większej odporności na cykle ładowania i rozładowywania. Typowe rozwiązania to AGM (Absorbent Glass Mat) i EFB (Enhanced Flooded Battery).

Standardowy akumulator kwasowo-ołowiowy może nie wytrzymać w takim aucie dłużej niż kilkanaście miesięcy. Dlatego wymiana powinna być przemyślana – dobór odpowiedniego typu akumulatora jest podstawą.

Zapamiętaj!

Z danych producentów wynika, że akumulator EFB może wytrzymać nawet 270 000 cykli rozruchu, podczas gdy klasyczny – ok. 30 000. To różnica rzędu wielokrotności. Jeśli więc używasz auta zgodnie z przeznaczeniem, nie powinieneś się obawiać.

Czy system start-stop zużywa szybciej rozrusznik?

To kolejny punkt zapalny. Faktycznie – częstsze uruchamianie silnika oznacza większe obciążenie dla rozrusznika. Ale i tu mamy odpowiedź inżynierów – stosuje się rozruszniki o podwyższonej wytrzymałości, czasem z systemami tzw. miękkiego rozruchu, które zmniejszają szczytowe obciążenie mechaniczne.

Nowoczesne rozruszniki w autach z systemem start-stop są projektowane na około 300 000–500 000 cykli. Dla porównania – w aucie bez tego systemu typowe zużycie to ok. 50 000 cykli przez cały okres eksploatacji. Nawet, więc jeśli start-stop uruchamia silnik 20 razy dziennie, masz spory zapas.

Czy warto z tego korzystać?

Na koniec – pytanie, które zapewne masz w głowie od samego początku. Czy warto w ogóle korzystać z systemu start-stop? 

Zalety systemu start-stop Ograniczenia systemu start-stop
redukcja zużycia paliwa – zauważalna szczególnie w mieście i korkach wrażliwość na warunki – niska temperatura może dezaktywować system
mniejsza emisja CO₂ – realny wpływ na środowisko potrzeba stosowania dedykowanych części – wyższe koszty
cichsze otoczenie podczas postoju – mniej hałasu w przestrzeni miejskiej możliwe opóźnienie przy starcie – szczególnie w starszych modelach
kompatybilność z technologiami hybrydowymi – poprawa efektywności konieczność każdorazowego wyłączania, jeśli system przeszkadza

System start-stop – technologia, która nie jest dla każdego, ale wyróżnia się skutecznością

System start-stop nie sprawi, że samochód nagle spali dwa litry mniej. Ale w mieście, w korkach i przy codziennej jeździe – może zredukować spalanie nawet o kilka procent. Jeśli jeździsz głównie po mieście, często się zatrzymujesz i lubisz mieć kontrolę nad nowinkami technologicznymi – to rozwiązanie może Ci się spodobać. Jeśli preferujesz trasę i płynność jazdy – nie odczujesz go zbyt mocno.

Redakcja Hyundai